- Nie zmieniaj tematu Evans - spojrzałem na niego, lecz ten unikał mojego wzroku. - Co się dzieje? - lekko objąłem go w pasie.
- Nic... - powiedział i zaczął iść w stronę Koloseum.
- Olivier - jęknąłem.
Podbiegłem do niego i stanąłem mu na drodze.
- Proszę Cię Evans. Powiedz co się dzieje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz