sobota, 1 sierpnia 2015

Od Oliviera #39

- Pogadamy jutro...- odpowiedziałem niepewnym głosem, po to by nie robił sobie nadziei. Nagle przyciągnął mnie do siebie i zbliżył się do mojego ucha.
- Pamiętaj jedno: Jesteś wszystkim, a ja nie. - oczywiście musiał przy tym musiał musnąć moje ucho.
Poszedłem do pokoju. On nie zatrzymywał mnie. Wręcz przeciwnie, dał mi odejść.

***

Następnego dnia mieliśmy spotkać się na polanie i wszystko sobie wyjaśnić. Tak też nastąpiło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz