środa, 29 lipca 2015

Od Max'a - #5

Czułem jakby ktoś właśnie by mi dał w pysk. "Oh! Ty głupku wybrałeś sobie idealny cel na przyjaciela!"
- I co? Powinienem teraz cię zabić? Wątpię w to... chyba nie o to chodzi w takim obozie...- powiedziałem.
Chłopak wysłał mi lekki, prawie nie wykrywalny uśmiech. Widziałem jak na mnie reagował. Uśmiechnąłem się z tego powodu. To było takie miłe uczucie.
- Oprowadzić cię?- spytałem.
- No okey... od kiedy tu jesteś?
- Od dwóch dni. Troche już zapoznałem się z terenem- powiedziełem prawie szepcąc mu do ucha. Jakby ktoś zapomniał to ja nadal siedziałem, tylko że teraz na trybunach, a obok mnie siedział Olivier. Chłopak sapnął, a ja oczywiście wiedziałem dlaczego. Przy wypowiedzianych przeze mnie słowach, moje wargi lekko musnąły jego płatek ucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz