czwartek, 30 lipca 2015

Od Oliviera #16

- Czerwona
- Ja też, to świetnie! - ucieszył się Max, ale czy naprawdę go to cieszyło? Mnie nie. Codziennie będę musiał walczyć z samym sobą. Już ocieranie się naszych rąk, podczas spaceru, powodowało, że miałem nienormalne myśli.
- Evans - powiedziałem.
- Co?! - skrzywił się Max seksownie podnosząc jedną brew.
- Wolę jak mówisz do mnie Evans.
- Dlaczego? - On zawsze doszukiwał się wszystkiego.
- Bo to takie oschłe i wytworne.
- Wampiry naprawdę mają dziwny gust.
Żebyś wiedział Maximusie, żebyś wiedział...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz