środa, 29 lipca 2015

Od Oliviera #4

Patrzyliśmy się na siebie jeszcze przez kilka minut, po czym postanowiłem go poznać. Zszedłem na dół i spokojnie mogłem patrzeć na jego przemoczoną, od potu, koszulkę. Wcale mnie to nie brzydziło, wręcz przeciwnie. Chciałem dotknąć tych pięknych mięśni:
- Hej, jestem Max Riddle - powiedział chłopak i wyciągnął ręke.
- Olivier Evans- Uścisnąłem dłoń.
- Miło mi.
- Mi też.
- Pozwól, że ściągnę koszulkę. Bycie wilkołakiem nie jest takie proste. - Ściągnął ją, ale zrobił to specjalnie, by bardziej mnie podniecić. Widział jak lampię się na jego kaloryfer. - Tobie nie jest gorąco w tej bluzie? Na dodatek masz jeszcze kamtur...- nie skończył wypowiedzi, a jego uśmiech nagle znikł. W końcu zrozumiał kim jestem. - Ty jesteś wampirem, a my jesteśmy...
- Odwiecznymi wrogami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz